Wszystkie drużyny z powiatu bielskiego przegrały sobotnie mecze w klasie A. Na dodatek Tur II kończył swój pojedynek z Iskrą Narew w ósemkę, po czerwonej kartce bramkarza i kontuzjach trzech nastolatków.
REKLAMA
W sporcie jak w życiu — są takie mecze, które lepiej byłoby odpuścić, by nie narobić sobie biedy. Problem w tym, że dopiero po fakcie wiemy, które z nich to te feralne. Piłkarze młodzieżowego Tura na pewno będą mogli do nich zaliczyć sobotnie starcie z Iskrą Narew.
Porażka 1-2 to akurat najmniejszy problem drużyny. Gorsza jest czerwona kartka naszego najlepszego bramkarza 20-letniego Damiana Plisiuka (chociaż w jego przypadku powinna być ona traktowana jako dwie żółte), a przede wszystkim seria kontuzji, która przetrzebiła szeregi naszych talentów.
Karetką do szpitala
Do starcia z Iskrą Tur II miał przystąpić z dwoma zawodnikami rezerwowymi na ławce. Jednak na rozgrzewce poważnej kontuzji doznał przewidziany do gry w wyjściowym składzie 17-letni Damian Dolina Sulima i szybko na jego miejsce musiał wskoczyć rok młodszy Jakub Jakimiuk.
Damian został zniesiony z boiska przez kolegów i działaczy, a potem zabrany karetką. Życzymy zdrowia, bo przecież ten obiecujący obrońca lub wahadłowy już borykał się z urazem, który uniemożliwił mu przejście zimowych przygotowań z zespołem czwartoligowego Tura.
Sobotnie granie Iskra zaczęła z głęboko cofniętą defensywą. Piątkę obrońców wspomagał jeszcze młodzieżowy defensywny pomocnik Jakub Krywoszej. Ale te zasieki błyskawicznie udało się pokonać bielszczanom. Już w pierwszej akcji wyprowadzili oni piłkę prawą flanką, dośrodkowali ją w pole karne, a tam 15-letni Oliwer Szutkiewicz zamknął akcję celnym strzałem.
Sprawny duet
Potem ataki Tura napędzał jak zwykle pracowity Dawid Nowakowski, który w środku pola stworzył dobrze współpracujący ze sobą duet z Jakubem Trocem. Dwaj 19-latkowie opanowali tę strefę boiska. Drogba pilnował defensywy i rozgrywał prostopadłe piłki, a Messi brał grę na siebie i jeździł z piłką między rywalami. Najbliższy podwyższenia wyniku był w 40. minucie, gdy przedryblował obrońców i wyszedł sam na sam z bramkarzem Maciejem Żakiewiczem, ale ten pojedynek już przegrał.
Końcówka pierwszej połowy należała jednak do Iskry. Goście dali się bielskim dzieciakom wyszumieć, a potem zrobili swoje. Najpierw najlepszy snajper z Narwi 23-letni Onufry Kos musiał uznać wyższość Plisiuka, a po kilku sekundach nasz wychowanek wybronił intuicyjnie jedną ręką dobitkę Kacpra Rutkowskiego, 17-latka z białostockiego Talentu.
Jednak w 45. minucie nawet Plisiuk okazał się bezradny. Z rzutu rożnego dośrodkował Adrian Androsiuk, do główki wyskoczył Rutkowski i wpakował piłkę do siatki.
Świeże siły
W przerwie trener gości dokonał aż trzech zmian, wpuszczając m.in. swojego czołowego zawodnika ofensywnego Łukasza Predkę. I dwie minuty po wznowieniu gry ten 25-letni napastnik pomknął prawą stroną, dograł do Kosa, a on huknął mocno do bramki Tura II. I tak z 1-0 zrobiło się 1-2.
Potem gra była wyrównana. Plisiuk dalekim wyjściem zapobiegł utracie gola po akcji Krystiana Predki, a potem wybronił strzał z linii pola karnego Patryka Pachwicewicza.
Za to w końcówce znowu przycisnął Tur II. W 86. minucie przesunięty do środka pola 16-letni Paweł Popik długą piłką uruchomił kontrę starszego o dwa lata Oskara Niewińskiego, ten minął już nawet bramkarza, ale w ostatniej chwili jego strzał zablokował obrońca.
REKLAMA
Autorytet Karoliny
Najgorzej będziemy jednak wspominać doliczony czas gry. To w nim kontuzji doznali Nowakowski i O. Niewiński.
W pierwszej minucie doliczonego czasu Tur II wykonywał rzut rożny. Do przodu ruszył nawet Plisiuk, by powalczyć o górną piłkę. Ta trafiła jednak do Messiego, który składał się do strzału i został zaatakowany przez rywali. Dawid padł w polu karnym gości, ale sędzia Karolina Trzeciak z Goniądza uznała, że nie było przewinienia.
Będący tuż obok Plisiuk to skomentował i obejrzał drugą żółtą kartkę. A że na ławce nie mieliśmy bramkarza, to między słupki wszedł młodziutki Jakimiuk. Pani Trzeciak przez cały mecz budowała swój "autorytet" pokrzykując na zawodników i trenerów, a także pokazując im kartki. Cóż, nie był to raczej jej popisowy występ...
Na barkach ojca
Wracając do poturbowanego Nowakowskiego — nasz ofensywny pomocnik dokuśtykał za bramkę i tam przeleżał już do końca meczu. Ale to nie był koniec strat, bo po chwili w kolejnym starciu z silniejszymi rywalami runął O. Niewiński. Przestraszona sędzia odgwizdała koniec meczu, a po Oskara na boisko musiał wejść ojciec, by pomóc mu dotrzeć na trybuny.
Cóż, takie zbójeckie prawo klasy A — najniższej ligi piłkarskiej na Podlasiu — że słabsza kość pęka. Czasami nawet dosłownie. Boleśnie przekonali się o tym w sobotę młodzi bielszczanie, którym lekcję twardej i męskiej walki dali ambitni zawodnicy Iskry. Szkoda tylko, że tak opłakane są tego skutki...
W tej sytuacji może się okazać, że trenerzy Paweł Bierżyn i Karol Car będą musieli w kolejnych meczach drużyny rezerw sięgnąć po sprawdzonych w boju "starszaków", czyli dorosłych zawodników, którzy w Turze II spędzili wiele poprzednich sezonów. Wszystkie ręce na pokład!
Porażki sąsiadów
Inne drużyny z powiatu bielskiego także nie zaliczą minionej soboty do udanych. Bocian Boćki przegrał na własnych śmieciach z Unią Ciechanowiec 1-3. Jedynego gola zdobył już na początku spotkania 18-letni Ukrainiec Dmytro Heliuta.
Po składzie Bociana widać, że trener Robert Rogowski coraz częściej daje pograć młodzieży, która z dobrej strony pokazuje się na treningach. Za to niektórzy zawodnicy, którzy decydowali o zespole z Bociek w ostatnich latach, muszą zadowolić się wejściami z ławki.
Przegrała też Iskra Wyszki, którą w Białymstoku pokonał Włókniarz 3-1. Honorowe trafienie dla gości zaliczył Paweł Kowalewski.
Długo bez goli było za to w Nurcu-Stacji, gdzie Husar podejmował Kolejarza Czeremcha. Dopiero w doliczonym czasie gry celnie strzelił Tomasz Sadowski i gospodarze zgarnęli komplet punktów.
W rozegranym awansem w środę meczu w Zambrowie, rezerwy trzecioligowej Olimpii rozniosły KS Narewka 7-0.
Bielsk Podlaski, 4.5.2024 — klasa A
Tur II Bielsk Podlaski — Iskra Narew 1-2 (1-1)
Bramki: 1-0 - 2' Szutkiewicz, 1-1 - 45' Rutkowski (gł.), 1-2 - 47' Kos.
Czerwona kartka — 90'+2' Plisiuk (Tur; druga żółta za krytykowanie orzeczeń arbitra).
Żółte kartki: Dawid Nowakowski, O. Niewiński, Jakimiuk, Plisiuk (Tur II); K. Kowalczyk (Iskra N.).
Sędziowali: Karolina Trzeciak (Goniądz) oraz Marcin Czech (Wasilków) i Mariusz Matłoka (Łapy).
Tur II: Plisiuk — Jakimiuk, Polubiatko, Filimoniuk — Zagrobski, Troc, Dawid Nowakowski, Szutkiewicz (69' Aleksiejuk) — Chomko, Popik, O. Niewiński.
Iskra N.: M. Żakiewicz — K. Łapiński (40' Sosnowski), Cwalina, Karpiuk, Cyruk, K. Kowalczyk (72' K. Predko) — Androsiuk (85' B. Jerzyk), J. Krywoszej (46' Pachwicewicz), M. Jerzyk — Rutkowski (46' Ł. Predko), Kos.
Boćki, 4.5.2024 — klasa A
Bocian Boćki — Unia Ciechanowiec 1-3 (1-2)
Bramki: 1-0 - 12' Heliuta, 1-1 - 30' Chasanbojew, 1-2 - 39' Jamiołkowski, 1-3 - 65' M. Dmitruk (sam.).
Żółte kartki: Kuczyński, Nazarko, Sawicki (Bocian); M. Biały, Chasanbojew (Unia).
Sędziowali: Bartosz Nos (Białystok) oraz Mateusz Wilczko (Porosły) i Marek Derlukiewicz (Białystok).
Bocian: Chojnacki — Nazarko, Sawicki, M. Dmitruk, Szerszeń (65' Kuczyński), Orzechowski, Kosenko (65' P. Bazylewski), Kruszewski, Heliuta (55' Derehajło), Czmut, Sędziak.
Unia: Raźniak — Antoniak, M. Biały (86' Szpakowski), Jamiołkowski, Kaczorowski, Chasanbajew (82' Siemieńczuk), Lemański, R. Mioduszewski, Muczyński, Plichta (75' Supronowicz), Wojtkowski.
Nurzec-Stacja, 4.5.2024 — klasa A
Husar Nurzec — Kolejarz Czeremcha 1-0 (0-0)
Bramka — 90'+2' T. Sadowski.
Żółte kartki: M. Sadowski (Husar); D. German (Kolejarz).
Sędziowali: Łukasz Samosiuk (Hajnówka) oraz Ewelina Fiodorczuk-Sipko (Bielsk Podlaski, Białystok), Daniel Niemyjski (Bielsk Podlaski).
Husar: M. Żero — K. Grzyb, Kisielewski, M. Sadowski (90'+1' R. Skuliniec), T. Sadowski, Sejbuk (57' Abramowicz), Stachniak, M. Zalewski, R. Zalewski (52' Dubiński), Żornaczuk (67' Cieśluk).
Kolejarz: Tarasiuk — Sieliwonowicz, P. Iwaniuk, Kozak, M. German, J. Łukaszuk, D. German, Zieńczuk (83' Leonkiewicz), E. Tyczyno, D. Skiepko (86' B. Iwaniuk), Kaliszewicz (67' K. Tyczyno).
Białystok, 4.5.2024 — klasa A
Włókniarz Białystok — Iskra Wyszki 3-1 (1-0)
Bramki: 1-0 - 27' Pacewicz, 1-1 - 53' Paweł Kowalewski, 2-1 - 62' Data, 3-1 - 87' Pacewicz.
Żółte kartki: Iwanowicz, Dominik Nowakowski (Włókniarz); Paweł Niewiński, Tkaczuk, Móżdżyński (Iskra W.).
Sędziowali: Jakub Kolesiński (Białystok) oraz Dominik Bućko (Klepacze) i Magdalena Łotysz (Gródek).
Włókniarz: Czeremczuk — A. Baranowski, Data (63' Krasowski), Iwanowicz (53' Żyłkiewicz), N. Jarmołowicz, Małachwiej (45'+1' Maksymiuk), Pacewicz, Paszkowski (87' Wołczacki), Rzepniewski (53' Śliwa), Sulima (63' Dominik Nowakowski), Truszkowski.
Iskra W.: Andrzej Kowalewski — K. Pruszyński, Przemysław Niewiński (58' M. Bańkowski), D. Niewiński, Tkaczuk (70' D. Pruszyński), Seliwanów (82' Móżdżyński), Paweł Kowalewski (67' Stępkowski), Paweł Niewiński, Klimek (75' Ł. Wyszkowski), D. Bazylewski (65' Pasternak), Maciejuk.
(jan)